Dzisiaj mamy dzień odpoczynku i rekonwalescencji. Wczorajsza 13 godzinna podróż oraz intensywny program w Thiest dał się nam mocno we znaki. Do południa mamy czas na sen i pranie. Po południu jemy obiad i około 17 rozkładamy w naszym magazynie plecaki, stroje sportowe tj. koszulki, spodenki i buty, a także artykuły plastyczne, ufundowane przez rodziców uczniów Salezu, które zostaną rozdane dzieciom pod koniec Summer Camp’u. O 18:20 idziemy na różaniec, po którym jemy kolację i oglądamy na żywo na YouTube Mszę Otwarcia Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie. O 20:30 kierujemy się na ostatnie przed Summer Camp’em spotkanie animatorów, w trakcie którego odrysowujemy kontury ks. Bosko na jednej ze ścian oratorium, za nowo powstałą sceną. Po ukończonej pracy dołączamy się do spotkania organizacyjnego Summer Camp, na którym ustalamy, kto czego i w jakiej grupie wiekowej będzie uczył, decydujemy też o komitecie pozalekcyjnym, do którego dany animator będzie należał, tworzymy kilkuosobowe grupy z przypisanym kolorem i świętym, po czym idziemy spać. Ten dzień był bardzo wymagający. (Krzysztof)