Wstajemy dzisiaj nieco później, ponieważ dzień rozpoczynamy wspólnym śniadaniem z animatorami o godzinie 7:30. Świeże pieczywo z margaryną i czekoladą oraz herbata ze słodkim mlekiem dodają nam fizycznej siły do działania. Po wspólnym posiłku idziemy przywitać dzieci. Rozdajemy im identyfikatory oraz szarfy, które pozwalają nam odróżnić grupy do których należymy. Dzień rozpoczęty dawką pozytywnej energii, którą dostajemy od uśmiechów na dziecięcych twarzach
i muzyce do której wspólnie się bawimy. O 8:45 ruszamy na lekcje, język angielski, matematykę
i przyrodę. Dzisiejszego dnia lekcję matematyki prowadzi Ania. Wszystkie dzieci są żywo zainteresowane i zaangażowane. Pokazuje to, że są w nich bardzo duże chęci do nabywania wiedzy. Po lekcjach idziemy na wspólną Mszę, która rozpoczyna się o 12:15, w dużym kościele. Msza jest momentem, w którym możemy wspólnie słuchać Słowa Bożego i radować się nim, co widać
w pięknym i energicznym śpiewie. Lunch rozpoczynamy o 13:10. Posiłek jemy wszyscy razem,
w naszych kolorowych grupach.  Tym razem pokrzepi nas ryż z kurczakiem pieczonym w zaprawie cebulowej. Po startujemy z próbami do finałowego przedstawienia i realizujemy temat dnia, czyli ,,Eucharystia”. Przygotowujemy piosenki oraz przedstawienia taneczne i teatralne, które zaprezentujemy w piątek za tydzień na gali finałowej. O godzinie 14:45 idziemy na halę, gdzie dzielimy się na zespoły, w których prowadzimy treningi z siatkówki, badmintona, tenisa stołowego, tańca. Odbywają się również zajęcia artystyczno-plastyczne. Po czterdziestu pięciu minutach zajęć, wspólną modlitwą kończymy kolejny, bardzo aktywny dzień Bosco Summer Camp.
O 16:00 gromadzimy się z animatorami, aby omówić pracę, którą wykonaliśmy tego dnia. Dzięki temu każdego codziennie możemy poprawiać małe usterki tak, aby każdy następny dzień był prowadzony jeszcze lepiej. Półtorej godziny odpoczynku, chwila na złapanie oddechu, wypranie koszulki
i przygotowanie się do następnego dnia. Już o 18:30 udajemy się na różaniec, który idzie przez ulice Kunkujang Mariama. To piękna chwila, modlić się w rożnych językach, nie tylko angielskim, ale również polskim oraz manjago. Po odmówieniu różańca wchodzimy do małego kościoła, aby wysłuchać słówka. Zgodnie ze zwyczajem św. Jana Bosco, który co wieczór opowiadał krótką historię na dobranoc. Na kolację jak zawsze pyszne jedzenie, przygotowane przez cudowną kucharkę, Teress. Makaron z kawałkami mięsa oraz dwa rodzaje fasoli, a także starta marchewka i posiekana kapustą wchodząc w skład wieczornego menu.  Dzisiaj przez zmęczenie idziemy do pokoju wcześniej, aby móc zregenerować siły przed następnym, pełnym wrażeń dniem. Pięć dziewczyn udaje się do pokoju, aby wcześniej położyć się spać, natomiast reszta grupy wraz z księdzem ruszają na poszukiwania internetu. Publikacja naszego dziennika wymaga tego zabiegu codziennie.  Z powodu braku słońca nie było prądu, ale to nie jest rzecz, która w jakikolwiek sposób może pokrzyżować nasze plany. Latarki to nasza niezawodna broń do poradzenia sobie nawet z taką niespodzianką, która po takim czasie nie jest nam już straszna. (Sosna)