Dzień zaczynamy Mszą Świętą o godzinie 7.00 podczas której ośmioro dzieci w wieku około 10 lat przyjmuje Sakrament Chrztu. W Afryce sakrament ten przyjmują starsze dzieci ponieważ ich wybór musi być świadomy. Zaskakującym dla nas jest to, że zamiast symbolicznego polania głowy wodą święconą celebrans ,,wylewa” na głowy dzieci wodę w naprawdę dużych ilościach. Możliwość uczestnictwa w ,,afrykańskim chrzcie świętym ” jest rewelacyjnym przeżyciem, które będziemy pamiętać przez długi czas. W miejscowej parafii odbywa się około 14 chrztów rocznie. Po zakończeniu Mszy udajemy się na śniadanie, które przygotowała dla nas gospodyni z domu salezjanów. Następnym punktem dnia jest ceremonia pogrzebowa miejscowego parafianina. Jego wiek 66 lat. Mężczyzna ten był bardzo zaangażowany w życie lokalnej społeczności parafialnej, więc na jego pogrzeb przybyła pokaźna liczba żałobników . Nietypowym elementem pogrzebowym jest kondukt żałobny złożony członków lokalnej organizacji katolickiej, którzy przybyli na pogrzeb w wyjątkowych mundurach oraz ze sztandarem i flaga Liberii. Trzymali oni warte przy trumnie swojego przyjaciela , a następnie złożyli mu pożegnalny hołd w postaci salutowania. Następnie już po zakończeniu obrzędu pogrzebowego w kościele żałobnicy udają się do oddalonego 25 km cmentarza. Kolejnym momentem dzisiejszego dnia jest ślub oraz wesele , które odbywa się w miejscowej parafii. Ceremonia i wesele są bardzo zbliżone do tych polskich, jednakże wesele jest o wiele krótsze i trwa zaledwie parę godzin. Udajemy się wspólnie na obiad, po którym idziemy się przejść drogą po której oprowadza nas jeden z miejscowych animatorów . Kupujemy banany oraz ,,monkey apple” które jest w Polsce znane pod nazwą ,,liczi „. Następnie udajemy się na wspólną kolację, którą spożywamy z księdzem Salomonem I rozmawiamy o jutrzejszym dniu . W tak rewelacyjnej atmosferze mija nam kolejny dzień naszej pracy na misji LIBERIA 2018. Adam W.